
Oddał bym za Ciebie wszystko. Nieprawda. Nie oddałbym. Chciałbym więcej. By się dzielić. To tylko wbity nam w głowę zwrot. Tak pomyślałem, rozparty nad Wisłą poranną, gdy nie szedł obok, prawie nikt. Ktoś wskazał mi dom, w którym mieszkasz i okna. Omijam, jak przyrzekłem. Będę omijał każdy, kolejny. Przyrzekłem.
Zmęczyłem się tym kochaniem. Zamęczam innych. Oni znów zamęczają mnie, swoimi kochaniami. Chyba musi tak być. Dziwni jesteśmy. Mamy ciała, które ktoś nam dał. Mamy duszę, w której postać, coraz mniej wierzymy. Duszę, nie myśl. Tylko ja wciąż wierzę? Tylko ja się modlę? Jedynie ja, mówię zamiatającej zakonnicy, przed Kapucynami, na Loretańskiej: niech będzie pochwalony. I na wieki wieków, Amen? Ja? Grzesznik? Najgorszy. Który będzie nadal grzeszył? I modlił?
Palę w hotelu, gdzie palić nie wolno. Bo piszę. W hotelu, mojego miasta, gdzie na mnie nie czekał nikt. Prawie. Bo w dniu, gdy zabrałem Cię sobie, zabrałem sobie także Ich. Nie ma Was. Na siebie czekam. Kochana.
Nie jestem już erotyczny. Przepraszam. Nie chce mi się, już. Z przyzwyczajenia patrzę na Pornhuba i EMPFlixa. Nie bierze mnie. Coś tam odczuwam. Chyba żal. On nie jest seksualny. Niczym mnie nie zaskoczą. Robiłem to. Cycki, chuje, przyduszają się. Nie wiem po co? Nigdy nie wiedziałem. Jestem nadal uroczy. Mieszam chamstwo z grzecznością. Jak moją krew. Błękit i czerwień. Patrzyłem w oczy kobiecie, która mnie chce, którą znasz. Mogła by być idealna. Nie będzie. Nie dla Ciebie, Goryczo się poświęcam. Nie chcę, wolałbym Ciebie. Nie dla urody, której troszkę Ci brak, a jednak ją masz. Dla siłowania, którego nigdy Ci nie zabraknie.
Komplementują mnie. Tym, o czym wiem. Że jestem inny. Żałują, chcieli by więcej ze mnie. O tym także wiem. Nie każdy inny i nie każdy talent jest cokołem, moja Ty. To nie marnotrawstwo. Jestem nikim. Nie jest mi z tym dobrze. Zrobiłem co mogłem. Nie cofnę się. Nawet dla Ciebie.
12 odpowiedzi na “Nawet”
Ojej jakieś przygnębiające, smutne, przegrane życie. A może mylę się, bo nie zawsze potrafię Ciebie rozszyfrować
PolubieniePolubienie
To zawsze jest pół na pół.
PolubieniePolubienie
Ojej zaskakujesz mnie. To taka równa matematyka, pół na pół. Przegrane życie w połowie jest wygrane i na odwrót?
PolubieniePolubienie
Wybierz połowę, którą chcesz.
PolubieniePolubienie
Twoja zedcydowanie ciemna. Sama nazwa „Toksyczny” wiele mówi. Naprawdę jesteś tak samokrytyczny i uważasz siebie za toksycznego człowieka ?
PolubieniePolubienie
Nawet bardziej. Nikomu nie życzę ze mną życia. Prędzej czy później i tak zrobię coś złego.
PolubieniePolubienie
Masz świadomość tego, co oznacza że masz szansę 😚
PolubieniePolubienie
Hmm. Szans to już miałem aż za wiele. Ale może? Kto wie? Może moje kochanie nie będzie na nic?
PolubieniePolubienie
Kochaj siebie i nie czyń sobie krzywdy
PolubieniePolubienie
Ok.
PolubieniePolubienie
Ten paradoks wahań i radykalizmu daje Ci kopa i to czuć w tekstach niczym piękna Margo. Twoja wola, że wolisz darkside, ale nieważne jak o niej byś mrocznie napisał jest w Tobie tyle samo dobra i pozytywu.
PolubieniePolubienie
Well. You get it.
PolubieniePolubienie